Małżeństwo w czasach zarazy – najważniejsze informacje prawne dotyczące organizacji ślubu oraz wesela

Obecna sytuacja spowodowana epidemią koronawirusa przysporzyła niemały problem przyszłym małżonkom. Planowane od dawna śluby oraz wesela nie mogą się odbyć – i co teraz? Przekładać wesele? Odwoływać? Co jeśli wpłaciliście już zaliczkę, a w drugim ustalonym terminie np. fotograf nie będzie mógł świadczyć swoich usług? Czy może nie zwrócić wpłaconej kwoty? A co jeśli całkowicie zrezygnujecie z sali weselnej i postanowicie wziąć skromny ślub w gronie tylko najbliższych Wam osób?

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że organizując wesele wchodzicie w stosunki prawne z różnymi podmiotami i w przypadku każdego z nich należy dokonać dokładnej analizy warunków zawartej umowy, przepisów prawa oraz okoliczności, które spowodowały niemożność spełnienia świadczenia.

Zacznijmy od tego, czy w ogóle możliwa jest aktualnie organizacja ślubu?

Jeśli chodzi o samą uroczystość zaślubin, bez imprezy weselnej – jest ona możliwa, ale przy uwzględnieniu aktualnie obowiązujących restrykcji, i tak:

  • Urząd Stanu Cywilnego – przepisy prawa nie wskazują wprost wytycznych dla USC związanych z organizacją ceremonii zaślubin – w tym ograniczeń, co do ilości osób mogących wziąć udział w uroczystości. W związku z tym każdy USC wprowadza własne zasady. Wszelkie informacje znajdziecie we właściwym urzędzie, w którym zamierzacie zawrzeć związek małżeński. Zazwyczaj zaplanowane ceremonie odbywają się zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem, z tym wyjątkiem, że liczba osób została ograniczona. Przeważnie urzędy umożliwiają wzięcie udziału w ceremonii wyłącznie małżonkom oraz ich świadkom, aczkolwiek w niektórych urzędach można znaleźć informację o możliwości uczestnictwa nawet do 10 osób włącznie z małżonkami.
  • Kościół – aktualnie obowiązuje ograniczenie liczby osób, które mogą uczestniczyć we mszy lub innym obrzędzie religijnym i zależy ona od powierzchni świątyni. W kościele na 1 osobę musi przypadać co najmniej 15 m2 powierzchni. Takie regulacje na pewno pozwolą na zaproszenie większej ilości osób niż ma to miejsce w Urzędzie Stanu Cywilnego. Oczywiście wszystko zależy od wielkości kościoła, w którym zamierzacie zawrzeć związek małżeński. Pamiętajcie, że dokonując przeliczeń nie bierze się pod uwagę osób sprawujących posługę (ksiądz, ministranci).

No dobrze, ale co z weselem? Czy można spotkać się w gronie najbliższych chociażby we własnym domu?

Tutaj niestety pojawia się problem, bowiem obowiązuje zakaz wszelkich zgromadzeń, spotkań, imprez, czy zebrań powyżej 2 osób. Ograniczenie to co prawda nie dotyczy spotkań z osobami najbliższymi, a więc rodzicami, rodzeństwem, dziadkami, dziećmi, czy osobą, z którą pozostaje się we wspólnym pożyciu, ale jeśli miałyby się spotkać osoby z grona zarówno pana, jak i pani młodej – wówczas nie byłby zachowany warunek związany z pokrewieństwem.

Nie możemy również zapomnieć o konieczności zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych oraz konieczności zachowania między sobą 2m odstępu. Restrykcje te niewątpliwie utrudniają kwestie związane ze zorganizowaniem wymarzonego ślubu.

Z oczywistych względów także wesele w restauracji nie jest możliwe – poza wspomnianym zakazem zgromadzeń, lokale gastronomiczne mają zakaz wydawania posiłków czy napoi na miejscu.

Jeśli już ustaliliśmy, że wesele aktualnie nie może się odbyć, co teraz? Rezygnować z imprezy? Przekładać ją na inny termin? Co z wpłaconymi zaliczkami?

W pierwszej kolejności należy sięgnąć do zapisów umowy, która została podpisana (o ile w ogóle) z konkretnym podmiotem (np. właścicielem restauracji, zespołem, fotografem). Być może zawiera ona w swojej treści zapis dotyczący niewykonania umowy z powodu siły wyższej. Czasami w umowie jest wprost wskazane, co należy rozumieć przez siłę wyższą.  Jeśli takiej definicji nie ma, wówczas należy posłużyć się orzecznictwem sądów, które wskazuje, iż siła wyższa jest uznawana jako zdarzenie charakteryzujące się trzema następującymi cechami: zewnętrznością, niemożliwością jego przewidzenia oraz niemożliwością zapobieżenia jego skutkom. Można więc uznać, że panująca epidemia należy do takiego właśnie zdarzenia. Jeśli w umowie jest zawarty zapis dotyczący niewykonania umowy z powodu siły wyższej wówczas otrzymamy odpowiedź na nasze pytanie. Jeśli takiego zapisu nie ma, zastosowanie znajdą zasady ogólne zawarte w kodeksie cywilnym, o których niżej.

Przede wszystkim należy pamiętać, że chcąc powołać się na siłę wyższą – musi zaistnieć związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy a siłą wyższą. Dlatego też dla przykładu podam następujący stan faktyczny:

Macie zaplanowane wesele na lipiec 2020 r. i w związku z obecną sytuacją chcielibyście zrezygnować z organizacji większej imprezy, a jedynie spędzić je w gronie najbliższej rodziny. Rezygnujecie z dużej sali, zespołu oraz fotografa. Decyzja została już na ten moment podjęta, w związku z czym chcesz odzyskać wpłaconą część pieniędzy. Czy słusznie? Otóż nie do końca. Aktualnie obowiązuje do odwołania zakaz organizowania wszelkich zgromadzeń, spotkań, imprez czy zebrań powyżej 2 osób, jak również zostały zamknięte restauracje. Nie wiemy więc do kiedy restrykcje te będą obowiązywać. Jeśli wesele miałoby się odbyć w najbliższych dniach, wówczas możemy mówić o niewykonaniu umowy w związku z wystąpieniem siły wyższej. Nie mamy natomiast pewności, czy np. od lipca nie zostaną zniesione wszystkie ograniczenia. Jeśli bowiem możliwe będzie zorganizowanie wesela w lipcu – nie zostanie spełniona przesłanka niemożności wykonania umowy i wówczas wina rozwiązania umowy będzie leżeć wyłącznie po twojej stronie.

Ale uwaga! Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia, jeśli chodzi o możliwość odzyskania wpłaconych pieniędzy. Ważne jest, czy wpłacona przez Was kwota stanowiła zaliczkę, czy też był to zadatek. Jaka jest różnica? Otóż całkiem spora!

W przypadku zaliczki nieważne jest z czyjej winy umowa nie została wykonana. Co do zasady zawsze należy Wam się zwrot dokonanej wpłaty pieniężnej (chyba że co innego wynika z umowy) i w związku z tym, nawiązując do wskazanego wyżej przykładu, moglibyście już teraz zrezygnować z zaplanowanego w lipcu wesela, żądając zwrotu wpłaconych pieniędzy.

Natomiast jeśli wpłacona przez Was kwota stanowiła zadatek, wówczas bierzemy pod uwagę okoliczność niedojścia do skutku zawartej umowy. W sytuacji, gdy zostanie ona rozwiązana z Waszej winy  – pieniądze nie podlegają zwrotowi. Natomiast jeśli to druga strona nie wywiąże się z umowy, wtedy to ona jest zobowiązana do zwrotu wpłaconej przez Was kwoty w wysokości dwukrotnie wyższej (przykładowo, jeśli wpłaciliście zadatek w wysokości 10.000 zł, powinniście otrzymać 20.000 zł zwrotu).

W sytuacji, gdy żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie umowy, zarówno w przypadku zaliczki, jak i zadatku – możecie żądać zwrotu wpłaconych środków pieniężnych (taką sytuację będziemy mieć jeśli w związku z obowiązującymi ograniczeniami nie ma możliwości zorganizowania wesela).

Jak ustalić, czy wpłacona kwota stanowiła zaliczkę, czy też był to zadatek?

Jeśli podpisałeś umowę, to do niej należy sięgnąć po tę informację. Z umowy powinno wprost wynikać, czy wpłacona kwota stanowiła zaliczkę, czy zadatek. W umowie może również znaleźć się zapis dotyczący rozwiązania/odstąpienia od umowy oraz związanych z tym konsekwencji. Przykładowo strony mogą posługiwać się pojęciem zaliczki, ale pomimo tego zawrzeć zapis dotyczący przepadku wpłaconej kwoty. Strony mogą bowiem kształtować stosunek prawny w sposób dowolny. Dopiero w sytuacji, gdy nie znajdziemy odpowiednich zapisów w umowie, będziemy sięgać do zasad ogólnych zawartych w przepisach prawa, o których pisałam wyżej.

A co w przypadku, gdy część umowy została już zrealizowana?

Pamiętajcie, że jeśli część świadczenia została już wykonana (np. sesja narzeczeńska, czy uszycie sukni ślubnej) – wówczas usługodawcy należy się zapłata za tę część usługi, która została już zrealizowana.

Negocjacje

Pomijając wyżej wskazane możliwości prawne związane z rozwiązaniem czy odstąpieniem od umowy, zachęcam do podjęcia negocjacji z drugą stroną. Odwołanie wesela z powodu epidemii koronawirusa to duży problem nie tylko dla narzeczonych ale również dla właścicieli restauracji, zespołów, fotografów oraz innych usługodawców, którzy aktualnie zostali w znacznej mierze pozbawieni możliwości świadczenia swoich usług. Myślę, że większość z nich będzie chciała wspólnie z wami rozwiązać ten problem i być może najlepszym rozwiązaniem okaże się przełożenie wesela na inny termin. Pamiętajcie również, że pomimo zapisów umowy, które mogą być dla was mało korzystne, jeśli porozumiecie się z drugą stroną, w każdym czasie możecie modyfikować warunki umowy w dowolny sposób. Wszystko zależy od dobrej woli obu stron oraz efektywnie przeprowadzonych negocjacji.

Uwaga!

W ostatnim czasie premier Mateusz Morawiecki poinformował, że rząd pracuje nad przepisami dotyczącymi ślubów i wesel w czasie koronawirusa. W związku z czym pamiętajmy, żeby śledzić wszystkie zmiany prawne w tym zakresie, najprawdopodobniej za niedługo pojawi się możliwość organizacji wesel w ograniczonym gronie osób.

 

Jeśli potrzebujesz pomocy lub chcesz uzyskać więcej informacji, zapraszam do kontaktu z kancelarią -> formularz -> dane kontaktowe

 

Jeśli jesteś zainteresowany innymi artykułami i chcesz być na bieżąco ze wszystkimi ciekawostkami prawniczymi, zapraszam do polubienia i obserwowania mojej strony na facebooku -> Kancelaria Adwokacka Magdalena Tybor.